36658
Book
In basket
Gdzie leży granica pomiędzy sprawiedliwością a obłudą?Badając sprawę pewnej paczki ze złotem, wysłanej przez jednego z techników z obozu koncentracyjnego Auschwitz do żony, Konrad Morgen przekonał się, że tego typu praktyki to codzienność. Przechwycona przesyłka okazała się wierzchołkiem góry lodowej nielegalnego procederu kradzieży, korupcji i przemytu, rozgrywającego się w obozach. Na miejscu, w Auschwitz, Morgen zaobserwował także, iż załoga obozu regularnie dopuszcza się samowolnych zbrodni na więźniach. W cieniu pracujących pełną parą komór gazowych postanowił więc tropić owe "nielegalne" morderstwa. Przenosząc się na kolejne placówki z rozkazu Reichsführera SS Heinricha Himmlera, Morgen wizytuje także inne obozy na obszarach mu podległych: Hertogenbosch/Vught, Kraków Płaszów, Majdanek. Bada przypadek aresztowanego w KL Buchenwald Karla Kocha i jego zboczonej żony Ilse. Za jego sprawą Koch zostaje ostatecznie skazany na śmierć i trafia przed pluton egzekucyjny na tydzień przed zajęciem obozu przez Amerykanów. Z ośmiuset wszczętych przez Morgena spraw dwieście kończy się wyrokami skazującymi, pięć wniosków o wszczęcie sprawy wobec komendantów umorzono. Po wojnie Morgen występuje jako świadek w głośnych procesach zbrodniarzy wojennych, m.in. w procesach norymberskich i w drugim procesie oświęcimskim we Frankfurcie nad Menem. W czasie procesu w Norymberdze określa SS jako praworządną organizację, która nie miała nic wspólnego z zagładą Żydów.
Availability:
Wypożyczalnia Radomyśl Wlk.
There are copies available to loan: sygn. 94(100) (1 egz.)
Biblioteka nieczynna z powodu Inwentaryzacji Zbiorów.
Notes:
Sędzia SS Konrad Morgen i jego walka z korupcją oral "nielegalnymi" morderstwami w obozach koncentracyjnych
Bibliography, etc. note
Bibliografia strony 263-291. Indeks.
Funding information note
Zrealizowano ze środków Narodowego Programu Rozwoju Rolnictwa
Reviews:
Other editions:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again